Sasaki kontynuuje walkę o mistrzostwo Moto3™ po trzecim miejscu w austriackiej rozgrywce
MotoGP™ zamieniło tor Silverstone w Wielkiej Brytanii na malowniczy górski szlak Red Bull Ring na CryptoDATA Motorrad Grand Prix von Österreich.
Dziesięć zakrętów, skondensowana trasa o długości 4,3 km, która przebiegała wzdłuż agresywnego wzgórza, oznaczała, że Spielberg był innym testem dla zespołu LIQUI MOLY IntactGP Husqvarna zarówno w kategorii Moto3, jak i Moto2™.
Wymagania stawiane zawodnikom i maszynom wymagały dużej zdolności hamowania i przyspieszania. Na szczęście - w przeciwieństwie do Grand Prix Wielkiej Brytanii sprzed dwóch tygodni - pogoda dopisywała.
Ayumu Sasaki przyjechał do Austrii z pięcioma kolejnymi miejscami na podium w kieszeni. Japońska gwiazda prezentowała swoją świetną formę od samego początku treningu i dobrze radziła sobie w kwalifikacjach, zdobywając 8. miejsce w Q2. Sasaki został w sobotę wyprzedzony przez kolegę z zespołu- Collina Veijera. Debiutant przejechał okrążenie niemal perfekcyjnie, zdobywając swoje pierwsze Pole Position i stając się pierwszym Holendrem, który zdobył to wyróżnienie w historii Moto3 (ostatnim zawodnikiem w klasie 125cc był Hans Spaan pod koniec lat 80-tych).
Obaj motocykliści Husqvarny byli dobrze przygotowani do 20-okrążeniowego wyścigu w niedzielny poranek.
Sasaki wskoczył na 6. miejsce, podczas gdy Veijer wykorzystał swój status P1 na starcie, aby znaleźć się w pierwszej trójce.
Sasaki, zwycięzca Grand Prix na Red Bull Ring w 2022 roku, chętnie dołączył do swojego kolegi z zespołu w ucieczce, która walczyła o trofea na podium. Oba FR 250 GP prowadziły w punktach, ale na krytycznym ostatnim okrążeniu Sasaki ruszył do ataku i został odrzucony dopiero w ostatniej walce o miejsce na torze. Zakończenie niesamowitego wyścigu wymagało fotofiniszu, a pierwszą trójkę dzieliła jedna dziesiąta sekundy.
Ayumu zajął 3. miejsce i o jedną dziesiątą sekundy wyprzedził imponującego Veijera, który w swoim debiutanckim GP ustanowił osobisty rekord.
Podium Sasakiego przyszło z 4-punktową stratą do Daniela Holgado, który był 2, na czele mistrzostw. Różnica wynosi teraz 26 punktów, ale wciąż jest bardzo niewielka.
Veijer awansował do czołowej dwunastki dzięki dojrzewającej formie i postępom w Grand Prix. Zespół zajmuje 2. miejsce w rywalizacji zespołów, podczas gdy Husqvarna Motorcycles zajmuje 3. miejsce w mistrzostwach producentów.
Ayumu Sasaki: "Dzisiaj dałem z siebie wszystko. W ostatnim zakręcie być może mogłem nieco bardziej zamknąć linię, ale jeśli oni byliby po wewnętrznej, a ja zamknąłbym drzwi, to ja bym się rozbił. Spojrzałem do środka i zobaczyłem przednią oponę! Trochę nawaliłem na wyjściu i nie chciałem dotknąć zielonych ograniczeń toru. To było bardzo trudne. W piątek i sobotę trochę się męczyliśmy, ale dziś wróciliśmy, więc jestem zadowolony."
Collin Veijer: "Wyścig był bardzo dobry i czułem się świetnie na początku, ponieważ mogłem utrzymać tempo. Było kilka manewrów wyprzedzania! Ayumu w końcu do nas dołączył, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony z wyniku. Byliśmy bardzo blisko podium, ale jestem pewien, że dostaniemy kolejną szansę. Zrobiliśmy duży krok w ten weekend i mam nadzieję, że będziemy się dalej uczyć w tym roku".
Po tym, jak Moto3 zaostrzyło apetyt 93-tysięcznej publiczności, na asfalt Red Bull Ringu wjechała klasa Moto2. Darryn Binder i Lukas Tulovic przebrnęli przez Q1 i zajęli odpowiednio 15. i 18. miejsce po Q2 w sobotę. Start z połowy stawki oznaczał, że zarówno Południowoafrykańczyk, jak i Niemiec chcieli uniknąć kłopotów i ocenić swoje szanse na pierwszą dziesiątkę we wczesnych etapach 23-okrążeniowego wyścigu.
Binder polował na pozycje punktowane aż do kolizji z Samem Lowesem na trzecim okrążeniu, w wyniku której obaj wylądowali w żwirze. Tulovic zyskał na czasie i zajął bardzo przyzwoite 10. miejsce. Przekraczając półmetek sezonu 2023, MotoGP będzie rozważać ostatnią europejską podwójną kolejkę sezonu z wyjazdami do Katalonii, a następnie San Marino. Wizyta na Circuit de Barcelona-Catalunya odbędzie się za dwa tygodnie.
Darryn Binder: "Niestety wyścig nie poszedł zgodnie z planem. Czułem się dobrze i dobrze wystartowałem, ale na wejściu w szykanę popełniłem mały błąd i zsunąłem przód. Motocykl znów złapał przyczepność i obróciło mnie bardziej na tor, a Sam Lowes pechowo nie miał gdzie uciec i przejechał po mnie. Przepraszam za zrujnowanie jego wyścigu i rozbicie się przed nim. Bolą mnie plecy, więc będziemy musieli przeprowadzić dalsze badania".
Lukas Tulovic: "Mogę być więcej niż zadowolony z wyniku wyścigu. Jestem również bardzo zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy od piątku do soboty. Przez noc całkowicie przebudowaliśmy motocykl. Od razu poczułem się bardziej komfortowo w sobotę rano i byłem w stanie jechać szybciej, nawet na używanych oponach. Strategia w kwalifikacjach była idealna, dzięki czemu znaleźliśmy się w Q2. To dało nam dobrą pozycję startową do wyścigu. Miałem dziś dobry start, ale niestety na pierwszym okrążeniu panował chaos i straciłem kilka miejsc. To była walka o przetrwanie, każdy był na granicy swoich możliwości. Wiele osób rozbiło się przede mną, więc musiałem ich unikać, co czasami było bardzo przerażające. Często było bardzo blisko i oczywiście kosztowało to sporo czasu. W drugiej połowie wyścigu byłem zdany na siebie. Zespół pokazał mi, jakim tempem mam jechać i byłem w stanie utrzymać je do końca. Jestem bardzo szczęśliwy, że ukończyłem wyścig i że mogłem zabrać do domu trochę punktów."